Grasz w zielone?
Dlaczego warto jeść zielone warzywa i owoce? Czy to właśnie ich kolor sprawia, że obfitują w witaminy i minerały? Czy powinniśmy codziennie jeść „coś zielonego”?
Natura kocha zieleń. Właśnie poprzez tę barwę, wyraża to co ma w sobie najlepszego. Zielony kolor przywodzi na myśl skojarzenia z ekologią, zdrowiem, wiosną, narodzinami, czymś nowym i świeżym – z czymś dobrym. Doktor Maximillian Bircher-Benner, znany ekspert do spraw zdrowego odżywiania się, stwierdził kiedyś: „Ani jednego dnia bez zielonych liści!”. Targowe stoiska to przede wszystkim zieleń: sałata, jarmuż, brokuły, rukola, natka pietruszki, ogórki, awokado, karczochy, szpinak, bób, nowalijki, zioła, brukselki, kiwi… Nawet różowe rzodkiewki mają liście, które mogą przydać się w kuchni. Co zatem sprawia, że zielone warzywo, bądź owoc to synonim zdrowia?
Odpowiedź jest jedna – chlorofil. Przez niektórych nazywany „płynną energią słoneczną” lub „krwią roślin”. Bardzo trafnie, ponieważ właśnie dzięki swojemu zielonemu pigmentowi, czyli chlorofilowi, roślina jest w stanie czerpać energię ze słońca – ten proces nazywamy fotosyntezą. Co ciekawe, chlorofil ma budowę niemal identyczną jak czerwone krwinki człowieka. Różnica jest taka, że w ludzkiej krwi podstawową rolę gra atom żelaza, w „krwi” roślin – magnezu.
Chlorofil można uznać za prawdziwe wybawienie dla naszego organizmu. Jego właściwości zdrowotnych jest tak wiele, że można je wymieniać bez końca. My skupimy się na tych najważniejszych. Po pierwsze, chlorofil jest bardzo mocno zasadowy. Spożywając produkty, które go zawierają, możemy być spokojni o zrównoważone pH naszego organizmu. Obecnie łatwo go zakwasić przez wszechobecne mięso, nabiał, cukry, produkty wysoko przetworzone – dlatego tak ważne jest pilnowanie jego równowagi kwasowo-zasadowej. Zakwaszony organizm, to chory organizm. Chlorofil pomoże nam tego uniknąć.
Kolejną bezsprzeczną zaletą chlorofilu są jego właściwości detoksyfikacyjne. Spożywając chlorofil nie musimy martwić się o toksyny, metale ciężkie, czy resztki po lekach. Zielony pigment skutecznie uwalnia organizm od niechcianych pierwiastków. Oczyszczająca siła chlorofilu przejawia się również w jego właściwościach przeciwzapalnych i odkażających.
Chlorofil pomoże nam również wzmocnić układ krwionośny i walczyć z żylakami. Skutecznie neutralizuje nieprzyjemny zapach potu, nieświeżego oddechu; sprawia, że czujemy się świeżo, „czysto” i zdrowo. Chlorofil zawiera witaminy uważane za silne przeciwutleniacze (A, C, E), także pomoże nam zwalczyć wolne rodniki i zatrzymać młodość na dłużej.
Panuje opinia, że najwięcej chlorofilu zawierają rośliny o ciemnozielonej barwie, czyli np. brokuły, szpinak, algi. Często można również spotkać się z opinią, że to przede wszystkim warzywa liściaste mają najwięcej chlorofilu. Tak czy siak, wybierając kolor zielony, nie będziemy poszkodowani!
Zielone warzywa i owoce doskonale odnajdują się w lekkostrawnych posiłkach takich jak sałatki, czy koktajle. Zaletą większości jest to, że można dodać je praktycznie wszędzie oraz nie trzeba martwić się ich obróbką termiczną (szczypiorek, natka pietruszki, sałata, zioła, ogórek, kiwi, awokado). Co więcej, poddawanie delikatnych zielonych warzyw zbyt wysokiej temperaturze, pozbawia je większości witamin i minerałów.
Wiosna w pełni – to najlepszy czas na wykorzystanie dobroczynnych właściwości chlorofilu. Dlatego zachęcamy Was do „gry w zielone” :)