Czy tradycyjny grill pozostaje poza zasięgiem osób dbających o linię? Czy grillowanie słusznie kojarzy się z potrawami niezdrowymi i ubogimi w wartości odżywcze?
Sezon grillowy rozpoczął się na dobre. W weekend wystarczy wyjść na dwór, aby poczuć apetyczny zapach potraw z rusztu. Walorów smakowych grillowanego jedzenia nie trzeba długo szukać – fani grilla uwielbiają je przede wszystkim za charakterystyczną „dymną” nutę, który wydobywa z potraw pełnię ich smaku. Do tego wystarczy dodać piękną pogodę i grono przyjaciół, aby grill stał się jedną z ulubionych form wakacyjnej aktywności.
Mimo że grillowanie nigdy nie kojarzyło się ze zdrowym stylem życia, warto wiedzieć, że kilka prostych zasad może to diametralnie zmienić. Co istotne, nie ucierpi na tym ani nasz apetyt, ani budżet.
Po pierwsze, zastanówmy się przed barbecue jakich potrzebujemy produktów. Pospieszna wizyta w sklepie często kończy się kupnem paczki kiełbasy niewiadomego pochodzenia. Postarajmy się, aby mięso przeznaczone na ruszt było świeże i dobrej jakości. Najlepiej wybrać nieprzetworzone kawałki tuszy, o niskiej zawartości tłuszczu (chude mięso kurczaka, czy indyka). Unikajmy jak ognia kupowania gotowych kawałków mięsa zatopionych w marynacie. Najczęściej skład takiej marynaty to głównie konserwanty i ulepszacze smaku, a samo mięso nie jest pierwszej świeżości. Ta sama zasada tyczy się sosów – poświęćmy te 5 minut przed imprezą na zrobienie domowego sosu czosnkowego na bazie jogurtu, zamiast kupować gotowca. Podczas wizyty w sklepie nie zapomnijmy o rybach. Upieczone (koniecznie w folii) zachowują swoje wartości odżywcze i są bardzo smaczne!
Grillowanie przestało być domeną mięsożerców. Coraz częściej zdarza się, że ruszt okupują warzywa i to właśnie one rozchodzą się w ekspresowym tempie. Wegetarianie mają prawdziwe pole do popisu – praktycznie każde warzywo nadaje się na grilla. Warzywa są niskokaloryczne oraz łatwe i szybkie w przygotowaniu. Wystarczy skropić je oliwą i posypać ulubionymi przyprawami. Grill obfity w warzywa jest zdecydowanie przyjaźniejszy naszemu metabolizmowi. Nawet jeśli skupimy się na grillowaniu mięsa, pamiętajmy przynajmniej o sałatce!
Przygotowane marynaty i inne produkty trzymajmy w lodówce do ostatniej chwili. Dzięki temu zachowają maksimum wartości i nie staną się siedliskiem bakterii. Po przygotowaniu potraw na ruszt, skupmy się na samym procesie grillowania. Żelazną zasadą, do bezwzględnego stosowania jest używanie tacek lub folii. Podczas grillowania mięsa wytwarzane są rakotwórcze związki – wytopiony tłuszcz spada na żar, spala się i wydziela toksyczne opary, które następnie osadzają się na kawałkach mięsa. Równie istotne dla naszego zdrowia jest dopiekanie (szczególnie mięsa) do samego końca, tak aby nie było surowe.
Dbajmy o higienę naszego grilla. Spalony tłuszcz, zawierający wyjątkowo szkodliwe dla zdrowia polimery kwasów tłuszczowych, obficie osadza się na ruszcie oraz innych częściach grilla. Dlatego niezwykle istotne jest jego wyczyszczenie po każdym barbecue.
Jeśli spełnimy powyższe warunki, które zresztą nie są szczególnie surowymi wymogami, grill może stać się stałą pozycją w naszym wakacyjnym menu. Nawet osoby będące na diecie znajdą multum pomysłów na fit przekąski i potrawy. Ograniczeniom nie podlegają również wegetarianie. Zdrowy grill jest znacznie smaczniejszy i kolorowy niż typowe barbecue oparte na tłustej kiełbasie. Wystarczy dać mu szansę :)