• Sernik którym mnie poczęstowałą koleżanka był, co prawda blady, bo biały jakby nie było żadnego jajka, ale smak delikatności, puszystości był rewelacyjny. Od tej pory ten sernik jest numer jeden na moim stole. Jest pracochłonny, ale macie pewność, że na pewno nie opadnie. Jedząc go nie będziecie wiedzieć czy to jest sernik pieczony czy robiony na zimno. A to dlatego, że jest i pieczony i robiony na zimno :)


    CZAS PRZYGOTOWANIA: ciasto-slodkie-34.jpg
    wyrabianie 15 min. 
    łączny czas pieczenia: 142 min. 
    chłodzenie: 30 min
    ILOŚĆ PORCJI: 6
    STOPIEŃ TRUDNOŚCI: 4/5


    SKŁADNIKI NA SPÓD:

    100 gram czekolady gorzkiej 76%
    80 ml śmietany kremówki
    60 gram cukru pudru
    1 jajko
    70 gram masła
    40 gram mąki

    SKŁADNIKI NA MASĘ:

    500 gram twarogu z wiaderka
    500 gram serka mascarpone
    230 gram cukru pudru
    5 jajek
    3 łyżki mąki ziemniaczanej
    laska wanilli


    DEKORACJA:

    sos z gorących malin
    tarkowana gorzka czekolada

    PRZYGOTOWANIE SPODU:

    W garnku nagrzewamy do około  80 st. C. śmietankę kremówkę (nie zagotować), wrzucamy pokruszoną czekoladę i odstawiamy, po chwili mieszamy rózgą na jednolitą masę. Ubijamy białko z 1 żółtka z 60 gramem cukru pudru.
    Do masy z czekolady która powinna być chłodna, wrzucamy 1 żółtko, rozcieramy rózgą -  powstaje genach. Dodajemy mąkę łączymy składniki a następnie białko mieszając na jednolitą masę.
    Wylewamy na blaszkę wyłożoną spodem. Powinna powstać w tortownicy ok 1 cm warstwa.
    Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 175 st. C na 7 minut!! Po tym czasie wyciągamy i chłodzimy.


    PRZYGOTOWANIE MASY:

    Ucieramy żółtka z cukrem pudrem na jasną puszystą masę, dodajemy ziarnka z laski wanilii w (PORADACH znajdziecie jak wyjąć ziarnka z laski wanilii). Zmniejszamy obroty i po łyżce dodajemy twaróg i mascarpone łącząc składniki na jednolitą masę. Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną. Do wyrobionej mamy dodajemy ubite białka delikatnie łącząc je łyżką z masą. Masę delikatnie wylewamy na spód. Spód jest jeszcze lekko płynny.


    PIECZENIE CIASTA:

    Piekarnik mamy nagrzany do 180 st. C.
    Tortownice wkładamy do piekarnika na blaszce, na której jest około 2 cm gorącej wody (piecze się ciasto w tzw. kąpieli wodnej). Ja zazwyczaj tortownicę kładę na blaszce która jest na całą szerokość piekarnika i z czajnika leje na nią wodę. Pieczemy w 175 st. C. 15 min. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 90 st. C. i pieczemy 120 min.


    STUDZENIE CIASTA:

    Po tych 120 min. zostawiamy ciasto w zamkniętym piekarniku na 15 min.
    Po 15 min. uchylamy drzwiczki z piekarnika na kolejne 15 min.
    Po 15 min. wyciągamy ciasto i chłodzimy do temperatury pokojowej.
    Jak wystygnie wkładamy do lodówki na min. 2 h.

    Podawać możemy ze startą czekoladą lub sosem malinowym.
    Smacznego