Dla wielbicieli ryb i śledzi coś nowego. Tatar ze śledzia marynowany w soku z limonki. Wato spróbować a przekonacie się, iż to świetne połączenie: słoność śledzi, kwasowość i aromat limonki, słodycz miodu oraz gorzkość musztardy francuskiej. Świeżości nada koper. Prawdziwa plejada smaku.
Uwielbiam tuńczyka. Chociaż w naszych sklepach to prawdziwy rarytas szczególnie, gdy mamy kupić polędwice sashimi (koszt około 119zł/kg). Jest nieprawdopodobnie genialna w smaku pod każdą postacią a tatar z niej to poezja smaku.
Do tatara możemy wykorzystać zgodnie z rysunkiem (dział DANIA MIĘSNE) polędwice wołową (tzw. głowę) albo tańszą wersję, ale równie szlachetny - udziec. Świetnie również nadaje się na tatara ze względu na mała ilość błon i piękny kolor.
Coś dla wegetarian i nie tylko. Oprócz tego, że uwielbiam mięso to również jem dużo warzyw. Jeżeli nie chcemy wieczorem obciążać żołądka ciężkostrawnym mięsem możemy wykonać carppacio z buraków. Jest naprawdę bardzo dobre i bogate w wiele cennych dla naszego organizmu składników.
Z mięsa uwielbiam wołowinę w każdej postaci. Najlepsza ta forma najczystsza w postaci tatara, którego pewnie tutaj też znajdziecie oraz właśnie carppacio. Sekret Carpaccio to dobrej, jakości wołowina.